Inicjacja last minute

[Waksman 504]

50 minut temu, Andrzej Płatonowicz Ordyński napisał:

Może tak być, ale być może to jakaś metafora? Wiele fragmentów księgi zostało napisane w stylu mistycznym. Może to taka maniera, a może sufici obawiali się, by księga nie została zrozumiana przez zwykłych profanów, co mogło ściągnąć na nich nieprzyjemności? Problem w tym, że my też jesteśmy (jeszcze?) profanami...

Metafora świątyni... Pomyślmy - świątynia to miejsce kontaktu z bogiem, refleksji, zadumy, ale także nauki i samodoskonalenia. W pierwszej myśli gdy słyszymy to słowo do głowy przychodzą nam zapewne trzy pierwsze rzeczy, które wymieniłem, może tu chodzi o te mniej oczywiste?

52 minuty temu, Andrzej Płatonowicz Ordyński napisał:

Być może jest to nawiązanie do powalonych pomników aharskich? Jeśli w czasie naszej wyprawy w góry odnajdziemy jakieś pomniki, powinniśmy zwrócić na nie baczną uwagę, bo być może przemówią do nas tajemniczym językiem.

Cóż, nie zostaje nic innego jak faktycznie zorganizować ekspedycję w te tajemnicze góry i samemu ich poszukać. Ale najpierw dowiedzmy się z tej istnej "liber secretorum" gdzie mamy zacząć te poszukiwania...

A w kontekście tych kopalni krzemienia udało mi się sporządzić poglądową mapę ich lokalizacji:

Może nam w czymś pomoże

[Waksman 504]

Uwaga uwaga! Świeże wieści z odmętów sejmowego archiwum! Udało mi się znaleźć bardzo stare dokumenty odnośnie zamknięcia niektórych kopalń. Niektóre z tych dokumentów datowane są, jeśli dobrze je czytam, na XVI wiek. Najstarszą kopalnią jest MKK Norwet. Jej otwarcie datuje się na 1525 rok. Rok później otwarto MKK Borłat i MKK Niezyd. Wszystko fajnie pięknie, ale... Ze znalezionych dokumentów wynika, że MKK Borłat została wyłączona z użytku w 1530 roku, czyli 5 lat później, uwaga uwaga, z powodu dziwnych zjawisk, których nie zdołano wyjaśnić. Może to tam powinniśmy udać się w pierwszej kolejności? @Andrzej Płatonowicz Ordyński

[Andrzej Płatonowicz Ordyński 82]

Jasne, możemy spróbować!

Przepraszam za tak późną odpowiedź, ale bynajmniej nie próżnuję! Nauka języka aharskiego nie jest łatwa, ale niezbędna do przetłumaczenia naszej księgi.

A oto kolejny fragment:

"Gdy odnajdziesz górę i spojrzysz na srebrno-błękitną taflę jeziora,

Doznasz nagłego objawienia, choć nic nie zobaczysz.

Ścieżka owiec między wzgórzem,

I huk metalu,

W głębi".

Teraz pojawia się pytanie, na ile to wizja poetycka, a na ile rzeczywiście odnalezienie odpowiedniej góry jest kluczem do odnalezienia zamku?

 

[Waksman 504]

Hm. Czyli musimy szukać jeziora w okolicach MKK Borłat... Pytanie o jakie jezioro może chodzić... Takie górskie czy może o jakiś podwodny zbiornik na który natknęli się górnicy... Może był on powodem zamknięcia kopalni?

DW: @Andrzej Płatonowicz Ordyński

[Andrzej Płatonowicz Ordyński 82]

Podwodny (czy raczej podziemny/podgórski) zbiornik to ciekawy pomysł, nawet o tym nie pomyślałem, tłumacząc ten fragment. Teraz przyszło mi do głowy, że do pałacu mogą prowadzić jakieś podziemne korytarze. Powinniśmy zwracać uwagę na nie, a także na wąwozy.

Ayn Rand w "Atlasie zbuntowanym" przedstawiła ciekawą wizję ukrycia się elitarnej społeczności w wąwozie Galta. Może ktoś tysiąc lat przed nią też miał podobny pomysł?

[Waksman 504]

Cóż, nie jest to wykluczone! No to co, zbieramy się na wyprawę? Chyba im szybciej tym lepiej!